Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Knajpy

Dodane 6771 bajtów, 15:52, 17 mar 2016
Utworzono nową stronę "left|100px|Oko autoraTradycja wspólnego knajpowania wśród banjaków zrodziła się w trakcie ich szczenięcych, pijarskich lat, od wiekó..."
[[Grafika:Oko.jpg|left|100px|Oko autora]]Tradycja wspólnego knajpowania wśród banjaków zrodziła się w trakcie ich szczenięcych, [[KLOP|pijarskich]] lat, od wieków bowiem wiadomo, że najważniejsze w życiu, to życie towarzyskie. Wiele wśród nas się zmieniało, ba, ''my'' się zmienialiśmy, nasze upodobania, poglądy, kobiety i mężczyźni, i takie tam inne... Niektórzy dziś już zapuszczają korzenie w tzw. realnym świecie, a niektórzy nadal bumelują, udając, że ta realność jeszcze ich nie dotyczy. Tak czy owak, knajpują wszyscy od [[Dorka|najmłodszych]] do [[Motyl|najstarszych]], od [[Judek|najgrubszych]] do [[Hełbi|najchudszych]], najlepiej im to wychodzi gdy są razem, złączeni w duchu [[Banjak]]a.

Z wieloma miejscami, w których zdarzało się nam przysiąść, jesteśmy związani bardziej emocjonalnie. Dla mnie zawsze to będzie [[Pod Jagnięciem|Tawerna pod Jagnięciem]], gdzie po raz pierwszy przeżywałem 16-godzinne maratony, [[Eszeweria]] – miejsce cichego knajpianego zapomnienia z unikalnym kiblem i z zapachem miłości przed wejściem – oraz [[Lokator]], o którego magicznej mocy przyciągania przekonałem się nie raz. Są również miejsca może mniej nasycone moimi uczuciami, ale które darzę wielkim sentymentem. Takie uczucia budzi we mnie na przykład obskórny [[Żaczek]] czy [[Piwersi]], jak i bardziej wyrafinowana [[Piwnica pod Baranami]], pełna tylu pięknych wspomnień.

Ech, rozmarzam się pisząc te słowa, a skłania mnie do tego poczucie ulotności. Poczucie, że pewne rzeczy przemijają, zastępowane są przez nowe – nie lepsze, nie gorsze, ale inne. Piszę i wyrażam swoją niechęć do niektórych zmian, wyrażam swój opór. Starajmy się kultywować pamięć knajpek i knajpeczek jak najczęściej i w jak najmilszym gronie. Życie niestety nie jest takie beztroskie, jakbyśmy chcieli, nie karmi nas radościami na co dzień, ale daje nadzieję, może i bardzo ulotną, ale zawsze, na lepsze jutro. Niech to jutro będzie tak piękne jak przeszłość, którą pamiętamy.

Czuję, że temat wypowiedzi wyrwał się z zaplanowanych ram. Życzę wszystkim wielkiego pożytku z [[ranking knajp|rankingu]] i miłego dalszego knajpowania ze świadomością przeszłości i odważnym patrzeniem w przyszłość.

Ave Banjak. [[Grafika:Tukan podpis.jpg|50px|Tukan]] [[Tukan|Tukan]] 15:07, 11 sie 2005 (CEST)


----
[[Grafika:Mały Kostek 2.JPG|100px|left|Autor Góral]]
I parę słów od [[Kostek|Kostka]], chociaż nie wiem czy można...

[[Tukan]] pisze z rozrzewnieniem i sentymentem o tych wszystkich knajpkach, w których zdarzyło mu się spędzić już chyba w sumie kilka miesięcy swojego życia. Rozmarza się on, rozmarzam się ja, każdemu gra w sercu, kiedy wspomni te szczenięce lata, kiedy wszystko było jasne, proste i beztroskie. Zmieniliśmy się, życie zweryfikowało wiele, ale kiedy siadam w banjackim gronie w knajpce, wiem, że tak naprawdę nadal jesteśmy tacy sami jak dawniej i że zawsze tacy będziemy... (''...wystarczy tylko zmrużyć oczy'' – pomysł zdania zaczerpnięty z filmu A. Jakimowskiego). Momenty celebracji wspólnego picia mają bowiem w sobie coś magicznego. Jak słusznie powiedział [[Dawni wyznawcy#JAN_HIMILSBACH|Jan Himilsbach]], są '''''wprowadzaniem elementu baśniowego do szarej rzeczywistości'''''. Knajpki nadają się do tego znakomicie, tworzą poczucie oazy, azylu dla uciekinierów od życia.

Moje życie knajpiane jest ubogie, ale również bogate we wspomnienia: tani browarek w [[Pod Jagnięciem|Tawernie]], dziecinne podstępy w celu nabycia w [[Krzysztofory|Krzysztoforach]] i [[Piwnica pod Baranami|Baranach]], cudny smak w [[CK Browar|CK]] i [[Neptun|Neptunie]], a ostatnio [[Kazimierz|kazimierskie]] egzotyczne wyprawy i może wreszcie prawdziwa [[przystań]] w [[Lokator]]ze?

Życie daje nam nadzieję, jak wszystko w życiu, ulotną, ale jednak. ''Po co dalej pić to samo piwo, kiedy dawno już uleciał gaz'' – śpiewa Lady Pank. Knajpka pociesza nas, że zawsze możemy pójść po następny kufel.

Himilsbach, knajpiarz, niemal lokator SPATIFu, posadził kiedyś przy stoliku psa. Kiedy zapytano go, czyj to pies, padła szybka odpowiedź: '''''On się tylko przysiadł'''''. Korzenie wyrosną pewnie z każdego z nas, co jest niestety naturalne. Ważne, że będziemy się mieli zawsze do kogo przysiąść uciekając na [[piwo|jedno]] do knajpki.

Tekst wyrwał sie z ram i błądzi dalej.

[[Wikipedysta:Kostek|ε══з Коѕtеκ]] 16:37, 11 sie 2005 (CEST)

----
[[Grafika:Ufoludek na rowerze.jpg|100px|left|Autor na "rowerze"]]
To [[Baca|ja]] też jeśli można...

Swoje knajpowanie rozpocząłem nieco poźniej niż reszta [[banjaki|banjaków]], ale bynajmniej nie uważam, ażebym coś przeoczył lub był spoźniony w tym temacie. Myślę, że żyjąc w [[Kraków|Krakowie]], jesteśmy niejako skazani na tego typu przyjemność. Zostało nam dane cudowne miasto z cudowym klimatem knajp, knajpeczek, pubów i wszelakiej maści restauracji. I wierzę, że to w zasadzie nasz obowiązek, aby ten wspaniały klimat utrzymywać.

Jakby nie było, przez dokładnie 6 lat i 3 miesiące mojego alkoholizowania się różnymi trunkami udało mi się odwiedzić już wiele lokali i bardzo ciężko byłoby mi określać wszystkie uczucia, które były związane z tymi knajpianymi wizytami. Żeby nie powielać nazw pisanych przez wcześniejszych Banów, wspomnę może ze swojej strony o kilku innych ciekawych lokalach, które zasługująna uwagę.

Jako że ostanio w gronie banjackim na topie znajduje się temat piłkarski, nie mógłbym pominąć maleńkiego, ale jakże "stadionowego" [[Non Iron]], gdzie za dobrych czasów, jak mawiał mój studencki kolega: za heinekena można było zapłacić "blachą" i jeszcze dostać resztę! W pamięci mam jeszcze smak piwa EB w nieco zapomnianym już przez banjacką brać [[Harris]]ie, w którym labirynt sal mocno utrudniał znalezienie toalety w najważniejszych chwilach. Moje czasy studenckie to z kolei niezapomniana [[13-tka]] z odstresowującym browarkiem po ciężkiej przeprawie z cotygodniową porcją anatomii; [[Fisher Pub]], w którym było naprawdę uniwersalnie; no i oczywiście [[Klub pod Jaszczurami|Jaszczury]], które dawały studencki azyl od dresów i chamstwa każdej innej imprezowni.

To, co napisali [[Tukan]] i [[Kostek]] powyżej, to ważne słowa. Ja jednak nie przestawałbym szukać nowych knajpek i nie cumowałbym w [[Stary port|Starym porcie]] albo jakiejś innej [[Tawerna|Tawernie]]. Może dane nam będzie odnaleźć jeszcze niejedną przystań piwną w naszej drodze przez coraz, niestety, doroślejsze życie. Ważne jest to, żebyśmy byli tam wtedy razem!

[[Baca]]

[[Kategoria: Knajpy|*]]

Menu nawigacyjne