Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Wieści ze Strasburga

Usunięte 2 bajty, 18:13, 13 mar 2022
brak opisu edycji
3 marca 2004 r.
Dopiero co zaczął się Wielki Post, więc pora by podsumować karnawał – który zresztą dla niezbyt religijnych Francuzów i tak się jeszcze nie skończył. Wrażenie ogólne: Rio to to nie jest. Po pierwsze, pogoda nie zachęca do tego, żeby w ogóle wychodzić na pole. Za zimno żeby organizować gołe parady jak w Brazylii, a za ciepło, że-by żeby robić kuligi jak w Polsce. Niestety ta pora roku w północnej Francji jest chłodna, mokra, szara i brzydka. Do tego jest to okres ferii zimowych, więc młodych ludzi, z którymi ewentualnie można by imprezować, nie ma zbyt wielu. Mój akademik prawie opustoszał.
Zresztą obowiązujący tu styl imprezowania niezbyt mi odpowiada. Zabawy studenckie polegają tu na tym, że w każdy czwartek tych, którzy kupili bilety (w cenie 4–7 €), pakuje się do autobusów i wywozi do jakiejś hali na obrzeżach miasta, gdzie wszyscy w niezbyt skoordynowany sposób podrygują przy dźwiękach czegoś, co można

Menu nawigacyjne