Otwórz menu główne

Zmiany

Kostkowe varia

Dodane 77 bajtów, 23:02, 19 kwi 2016
m
Zastępowanie tekstu - ":)" na "{{haha|}}"
*(16.1.2006)Wczoraj mało brakowało, a straciłbym 600 złotych w kilka minut. Ale więcej o tym jutro... Pora trochę pospać, jutro moc ważnych spotkań. Słowem: dzień marynarkowy.
*(14.1.2006)
#Wczoraj i dziś po raz pierwszy skonsumowałem (dosłownie) profity wynikające z mojej nowej pracy i członkowstwa w UE. Ale obiady jakie serwowano nam podczas szkolenia z zamówień publicznych nie spełniały moim zdaniem standardów unijnych:) {{haha|}}
#Groźba pod adresem rządu: Uwaga, rządzie! Jak przyjmiecie do siebie Samoobronę, to wycofuję dla was poparcie!
*(10.1.2006)Kącik prorządowca: Ostatnie dni przyniosły mi kilka kolejnych argumentów utwierdzających w przekonaniu, że warto popierać nasz obecny rząd marcinkiewiczowski, choć jest on pisowski. Po pierwsze: Gita Zylowska ministrem finansów. Bardzo lubię tą polityczkę, a jeszcze bardziej zyskała moją sympatię kiedy określiła swoje poglądy jako ''chrzescijański liberalizm''. Po drugie: [http://tvp.pl/120,20060102286212.strona?Blok=WczesniejNaTemat odwołanie 10 ambasadorów] i jednoznaczne stwierdzenie rzecznika MSZ, że: ''funkcji ambasadorów nie mogą pełnić osoby związane w przeszłości ze spec-służbami i aparatem partyjnym PZPR''. Po trzecie: dwa nowe działy na stronie internetowej Kancelarii Premiera: [http://www.kprm.gov.pl/8972_15216.htm kalendarz Marcinkiewicza] i [http://www.kprm.gov.pl/8972_15251.htm prezenty jakie otrzymał]. To krok w stronę przejrzystości władzy i przynajmniej utrudnienie powtórki z tajnych rozmów GTW, a przy tym można się pośmiać z tego, że premier dostał w prezencie parasol i długopis. I wreszcie po czwarte: wiadomość podana dziś przez media: plany prywatyzacji niemal wszystkich ze 100 rządowych ośrodków wypoczynkowych. Jest jeszcze piąty argument: symboliczny gest jakim było doprowadzenie do [http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3106923.html pozbawienia wojskowej emerytury] stalinowskiej bandytki Heleny Wolińskiej. Przez 16 lat nikt nie znalazł na to czasu.
*(4.1.2006)Uwaga, wprowadzam mały lifting mojego podpisu na BW. Zaczęło się od zwykłego: [[Kostek]]. Potem wprowadziłem ładny i dość oryginalny, a przy tym czytelny: [[Kostek|ε══з Коѕtеκ]]
*(4.1.2006)Co ja tutaj robię? Właściwie na razie próbuję to wszystko zrozumieć i ogarnąć. Oprócz tego drobiazgi, czyli załatwienie e-maila i zakup sprzętów na biurko. Jak już się wdrożę, do moich zadań należeć będzie koordynacja realizacji projektu ''SCANBALT INTELLECTUAL PROPERTY KNOWLEDGE NETWORK: Building a sustainable Intellectual Infrastructure by expanding regional competencies in value-creation form bioscience innovation'' finansowanego z 6. Programu Ramowego, a także (co już zacząłem robić) praca w zespole, który ma opracować warunki i sposoba udziału Uniwersytetu w tworzeniu spółek wykorzystujących jego własność intelektualną lub inne zasoby (tzw. ''spin-outów'')
*(2.1.2006)Uwaga: Pierwsza edycja z [http://www.cittru.uj.edu.pl pracy]:){{haha|}}
*(1.1.2006)No i stało się. Nowy rok i znów odliczanie dni do kolejnego Sylwestra. Chciałbym już teraz wiedzieć, że 2006 przyniesie dużo zmian. Zapewne ten rok mojego ćwierćwiecza istnienia na tym grajdole będzie rokiem przejścia ze względnie beztroskiego życia studenta, do względnie... hmmm no właśnie, względnie jakiego życia pracowniczego? Od jutra do roboty.
*(25.12.2005)''I don't want a lot for Christmas...''
*(24.12.2005)Za minut kilka siadam do kolacji wigilijnej. Wszystkim, którym nie miałem okazji nic życzyć, życzę wszystkiego najlepszego.
*(23.12.2005)Mój pokój jest już cały żółty, a konkretnie w kolorze ''łany pszenicy''. Dostałem miły pierwszy prezent: 2 stycznia prawdopodobnie zaczynam w CITTRU:){{haha|}}Oby to było dopiero początek dobrych zdarzeń.
*(22.12.2005) Nie lubię w Święta:
#hiper-, super- czy tam innych tendetnych i powodujących duszności pawilonów pełnych marnej jakości gratów oraz najnowszych gadżetów i błyskotek mających być substytutem szczęścia,
*(20.12.2005) Kilka wycinków prasowych na temat minionego egzaminu na aplikację radcowską. Nie żebym się pocieszał, bo poszło mi źle, ale... [http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3068246.html skandal!] [http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/1,67731,3063955.html klapa!] [http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3073862.html oszustwo!] [http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3074980.html afera!]
*(19.12.2005) Dziś wydam krótkie oświadczenie w kwestii blogu:
'''''Z punktu mając na uwadze,''''' '''że istnieje prawdopodobne prawdopodobieństwo, iż stronkę tą, a co za tym idzie również moje blogopodobne uwywnętrznienia czyta znacznie(!) więcej osób niż banjacki krąg znajomych, zdecydowałem się z bólem serca ograniczyć na jakiś czas bezpośredniość zawartych tu przemyśleń, a poprzestać na relacjonowaniu chlubnych faktów mojego życia, zamieszczaniu inteligentnych przemyśleń i wszelkich innych rzeczy, jakie kształtować będą mój dobry wizerunek.''' '''''Nie mogę być jednocześnie twórcą i tworzywem. Nie umiem znaleźć dystansu. Mam chyba prawo wyboru.''''':){{haha|}}
*(17.12.2005) Unia ma budżet na lata 2007-2013. Przeczytaj '''[[Luksemburg albo śmierć|moją analizę]]'''. Dziś wieczorem banjacki opłatek. Prycham nadal. Chociaż wokół biało, to jakoś tak znowu ponuro.
*(15.12.2005) Znów się zaniedbałem. 13 grudnia, rocznica wprowadzenia stanu wojennego – jak zwykle ''Pamiętamy!''. W ten sam dzień wywieszono wyniki na aplikację. Trzynastka okazała się pechowa... Nie udało się, ale na radcowską zdało tylko 15% zdających. Co innego adwokacka (90%), ale oni mieli takie pytania jak: ''Ilu instancyjne jest w Polsce sądownictwo?'', żenada. Dziś odbyłem rozmowę kwalifikacyjną w sprawie stażu/pracy. Więcej nie piszę na razie.
*(29.11.2005)[[Zajebiście|Zajebisty]] wieczorek: banjaki, piwo, [[Piwnica Pod Baranami|Barany]], [[Telepizza]], Kraków nocą – czyli sentymentalno-optymistyczne [[Knajpy|knajpowanie]] w najlepszym gronie. Na pożegnanie dnia wyjątkowo tym razem pogodna myśl: Co się zdarzy [[Brand new day|jutro]], pojutrze, kiedyś? Może coś dobrego?
*(28.11.2005)''the afternoon has gently passed me by''. Robię się nudny, chyba powinienem zmienić płytę, ale jakoś tak lubię lata 80. i jakoś tak mi ostatnio podchodzi pod nastrój ten Sting i jego koledzy z Policji. Że to dawne i prawie punkrockowe kawałki – to jeszcze dość oryginalnie, ale że to jednak nadal Sting – to zupełnie nieoryginalnie, szarość 100%.
*(27.11.2005)Kochany pamiętniczku, zaniedbałem Cię ostatnio, biję się we wszystkie piersi jakie mam pod ręką, a nie mam żadnych pod ręką od dłuższego czasu:( Byłem zalatany przez ostatnie dni. Oprócz standardu, czyli podyplomów wydarzyły mi się przyjemne spotkanka. Najpierw z dawno niewidzianymi humanistami, potem z ''bratem po fakultecie'' – [[Motyl]]em (nawet wódki nie mogłem się z nim napić:( Motylu, wybacz!). Na przyszły tydzień ambitne plany, zobaczymy co przyniesie rzeczywistość. Aha, niebawem postaram się trochę stuningować mój nibyblog, oczywiście odgapię od [[Varia|blogu]] [[Tukan]]a. Też może jakiś odpowiednik Meg Ryan przypnę, choć nigdy do żadnej z tych lasek nie czułem jakoś nic więcej niż ''physical attraction'', czyli brzydko po polsku ''pociąg fizyczny'':){{haha|}}.
*(23.11.2005)Znowu wpadam w jakiś ciasny dołek. Patrzę pod nogi, a to [[Pustka]]. Żadnej odpowiedzi w sprawie stażu, wysyłam kolejne CV do kolejnych miejsc, ale jakoś bez przekonania. Gdybym kur*a wiedział co dalej robić, to byłoby nieźle, gdybym miał motywację tobym się nie łamał i wiedział co dalej robić. Niestety moja motywacja jest daleko i to nie tylko w sensie fizycznym. Tak patrzę sobie dziś na opisy swoje i innych na GG i widzę ''[[Message In A Bottle|A hundred-million bottles]]''...''A hundred-million castaways looking for a home...'' Zresztą nie ja pierwszy mam takie wrażenie. Egzamin na aplikację (po cholerę mi to!) jest 10 grudnia o godz. 11. [http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_051117/prawo/prawo_a_1.html ''Rzepa'' podała, że jest 3194 kandydatów]. To niezbyt ważne, bo liczy się indywidualny wynik, a nie ilu kontrkandydatów się wyprzedzi.
*(19.11.2005)''Każdy prowadzi jakąś kalkulację, którą nazywamy nadzieją.'' Platon
*(2.11.2005) Generalnie mam dodupny nastrój
*(1.11.2005) [[Lubię Zaduszki]]
*(30.10.2005) Odebrałem dziś dyplom:) {{haha|}} no i oddałem legitymację studencką:(
*(17.10.2005) .....
*Nie myślałem, że tak trudno napisać ''cefałkę''. Póki co dopracowuje ją, a w co drugi weekend uczę się w budynku konsulatu Związku Radzieckiego na studiach podyplomowych pt.''[http://www.wse.krakow.pl/strona.aspx?id=117,10 Integracja europejska – fundusze unijne]''
*(28.09.2005) Idę spać, a jutro walczyć, przede wszystkim ze sobą
*DOOM DAY = czwartek, godz. 9:00.
*Niedzielną nocą powyborczą, tata wyruszył ze studentami do Belgradu. Potem na ich trasie: Kijów i Tbilisi. Jest to, jak łatwo skojarzyć, podróż szlakiem rewolucji, a głównymi jej punktami są spotkania ze studenckimi organizacjami opozycyjnymi (ODPOR, PORRA i jeszcze jakieś). A ja kurna przez tą obronę nie pojechałem. Byleby nie zachciało im się zahaczyć o Białoruś:) {{haha|}}
*Wczesnym popołudniem, po mszy świętej, głos w wyborach parlamentarnych oddał ban. Kostek. Zjawił się w jednym z krakowskich lokali wyborczych wraz z rodziną i po szybkim dopełnieniu obywatelskiego obowiązku udał się spożyć niedzielny obiad. Proszony przez tłumek dziennikarzy o komentarz, powiedział: ''Nie chcem ale muszem. Ave Banjak!''.
*Dzisiaj formalnie zmienił mi się stopień wykształcenia na wyższe niepełne.
* @#%#%^%^&%#%@##!!!!!! To są moje bluzgi na pohybel prawu telekomunikacyjnemu. Mam 20 dni i nic nie zrobione.
* Piszę pracę mgr, ale na razie efekty marne: 6 stron w 4 dni:( Nienawidzę telekomunikacji!
* Łukęciński wiraż za mną, teraz szybko zbliża się wiraż Porębiański:) {{haha|}} Wiraże są urozmaicielami życia!!!
* Zaginęła druga kotka – Goldi:( Jej znak szczególny to brak ogona.
* Seba dostał sie na CMUJowską medycynę! ...i jak mówią starsi, doświadczeni przez los medycy, nie wie co czyni. Póki co, przyjmujemy gratulacje i trzymamy kciuki, zeby szczęśliwie przejechał przez okolice Londynu
* Prawo gospodarcze Unii Europejskiej – 4! Szkoda, że formalności nie załatwię do września, bo miałbym już absolutorium, czyli ''wykształcenie prezydenckie'' :){{haha|}}* Z potyczki z procesem karnym wyszedłem z tarczą! +dst:){{haha|}}* Z ostatniej chwili: blondyna (źle wyszła na zdjęciach) na [http://www.wprost.pl/cover/?I=1177 okładce tegotygodniowego Wprosta] to moja opiekunka z IPN-u :){{haha|}}
* A jednak na ''kapeku'' nie było gorzej. Jeszcze tylko wieczorne snobistyczne zakończenie Szkoły Prawa Amerykańskiego z uściskiem dłoni konsula, dziekana i rektora elekta i zaczęło się coś-na kształt-wakacji!
* Egzamin z gospodarczego unii europejskiej to była wielka improwizacja