Dodane 8215 bajtów,
23:45, 11 mar 2016 ==Scenografia==
Pokój; rozmiary nieważne, gdyż każdy tu ma jazdę; szafa, szafa, stół, krzesła,
Łóżka, drzwi wejściowe, kopki siana, droga chyba na Ostrołękę, drzwi
Balkonowe, na stole świeczki, niebieski plastikowy kubek i kości do gry
Tam też pojawiają się trunki, zagrycha itp. Na szafie stoi magnetofon, leżą
kasety, wszystko leży w nieładzie; na ziemi walają się buty ubrania itp.
==Osoby==
Żyd – dalej zwany też Karolem bądź [[Judek|Judkiem]], kozia bródka i jarmułka na
głowie, którą podczas przedstawienia gdzieś gubi (nieważne kiedy)
Cyklista – dalej zwany też [[Baca|Bacą]], śpi w kasku rowerowym z którym się zresztą nigdy nie rozstaje – zawsze ma go na głowie lub trzyma go w ręce
Człowiek w kraciastej czapce – dalej zwany [[Kostek|Kostkiem]]
Człowiek w wełnianej czapce – dalej zwany [[Tukan|Tukanem]]
[[Kałasz|Dziewczyna]] – rola mało istotna
[[Hełbi|Hełbiak]] – może się pojawi a może nie, kto go wie?
[[Jasiek]] – jego nieodłącznym atrybutem jest metalowa balustrada
==SCENA I==
Wszystkie osoby leża na łóżkach, panuje półmrok, nagle dzwoni zegarek znajdujący się w bliżej nieokreślonym miejscu, budzi się Człowiek w wełnianej czapce, ubrany jest w T-shirt i krótkie spodenki.
CWWC:
- Kurwa /zaspany Wstaje z łóżka./
-Kurwa! Gdzie jest ten pierdolony zegar? /zaczyna szukać lecz zegar wyłącza się sam/
- Nooo! /podchodzi do szafy, włącza magnetofon –„Nothing else matters”- budzi się Żyd/
ŻYD: /w piżamie/
- Tukan kurwa, łeb mi pęka /rzuca w niego butem, lecz nie trafia, Tukan podkręca radio, budzi się reszta lokatorów, Człowiek w kraciastej czapce zakłada czapkę/
CWKC: /skacowany/
- Co za luj. FUCK!!!
Tukan wychodzi zostawiając włączone radio, Cyklista ściąga kask i wyłącza radio
CYKLISTA: /zachrypnięty/
- Która godzina?
CWKC:
- Nieważne
WSZYSCY:
- Każdy tu ma jazdę
ŻYD: /poprawiając jarmułkę/
- Baca kopsnij tankiem
Baca podaje mu Wódkę Lodową, Żyd pije, pije, pije,...
CWKC:
-siódma /cisza/
- siódma Kurwa!!!
BACA:
- Coo!? Aaa... dzięki.... zaraz rano?
ŻYD: ...,pije, pije, pije,...
CWKC:
-Kurwa mać.... wieczorem!!!
ŻYD: ...pije, pije, pije, STOP, kończy butelkę i ciska ją w kąt
- Zajebiście /śmiech/ spaliśmy 20 godzin /śmiech/
CWKC:
-Taaaaak – długo z namaszczeniem, jak w „Rejsie” Piwowskiego
Tukan wraca z plecakiem, ubrany, w butach
TUKAN: nagle
- Kopki siana..., jedzą krowy....,
ŻYD:
- Chałupy przykryte okapem
CWKC:
-Co jest Tuk?
Tukan: /zdejmując plecak/
-Co zwykle: tank i korniszonki...
ŻYD: /rzuca się na niego/
-Taaak? Dawaj!
Tukan:
-Odejdź żydzie, przyjdzie czas i na to
/stawia zakupy na stole, stawia także 5 szklanek, reszta domowników zaczyna się przebierać i krząta się po pokoju; CWKC zapala papierosa/
WYGASZENIE
==SCENA II==
Przy stole siedzą 4 osoby poznane wcześniej, na jednym z łóżek leży Hełbi – widać, że miał ciężką noc, obok łóżka leży miednica z zawartością; osoby przy stole grają w kości (Meksykanka) i piją wódkę, pod stołem leżą puste puszki po browarze, na stole 7 świec
ŻYD:
-Pięćset /uśmiecha się ironicznie/
BACA:
-Co za luj – sprawdza i podnosi kubek, zapada chwila ciszy... – Kurwa mać!!!
Góra mięcha!!!
Wszyscy wstają, biorą Żyda i kładą się na nim przygniatając go, w trakcie tej „akcji” wchodzi Dziewczyna, wypija setkę wódki i kładzie się na łóżku obok Hełbiego... Tymczasem towarzystwo wstaje i pije wódkę przy stole, w radiu leci K44 i Tukan z CWKC zaczynają rapować z piwem w rękach, Baca z Żydem grają nadal a „raperzy” zataczają się po pokoju
WYGASZENIE
==SCENA III==
Balkon z balustradą; osoby: Dziewczyna, Jasiek, CWKC, Tukan.
Tukan i CWKC palą papierosy
Tukan:
-Mocne
CWKC: /z dumą/
-Ze wschodu...
DZIEWCZYNA:
-Daj spróbować
CWKC: /do Tukana/
-Myślisz, że mogę?
TUKAN:
-Hm? Rakotwórcze substancje powodujące zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego i oddechowego, prowadzące do bezpłodności, nowotworów płuc i mózgu, oraz posiadające właściwości mutagenne może przyjmować jedynie osoba w pełni świadoma konsekwencji i w pełni dojrzała, nie należy częstować papierosami osoby co do, których są jakieś wątpliwości.... jasne poczęstuj ją, kobieta prosi a ty stoisz jak słup soli
(w tym miejscu niestety następuje pewna nieciągłość, gdyż rękopis uległ zniszczeniu
a jego odtworzenie jest niemożliwe- przyp. autora)
Prawdopodobny kształt tej sceny był następujący:
Jasiek stojący na balustradzie... na balkon wchodzi Hełbi...
CWKC i TUKAN: /razem/
-Jasiek zejdź natychmiast
Na zewnątrz pada deszcz, Jan zaczyna śpiewać „I’m singing in the rain”
HEŁBI: /pełnym przejęcia drżącym głosem/
-Proszę zejdź, cóż ja bez Ciebie pocznę
Jasiek patrzy na całą czwórkę, schodzi, łapie się Hełbiego i razem wychodzą. CWKC podaje dziewczynie papierosa
Dziewczyna zaciąga się papierosem...
DZIEWCZYNA:
-Spróbowałam papierosa (hik!) i bardzo mi (hik!) smakowało – zatacza się, wszyscy wchodza do pokoju.
WYGASZENIE
==SCENA IV==
Żyd półnagi stoi na środku pokoju z butelką Wódki Lodowej. Dziewczyna z Tukanem leżą na łóżku, CWKC nieobecny, Baca siedzi na krześle obojętne gdzie.
ŻYD: /pijany/
-Bombowce z kiszoną kapustą lecą i lecą, i... zrzucają kapustę z ogórkami NIE!!!! A budżet państwa na tym traci... tu trzeba uchwalić uchwałę o uchwale z paragrafem 22-gim o rozporządzeniu o elektryfikacji i korzystaniu z dróg kolejowych przez bombowce... Kurwa! – następuje atak głupawki
Pukanie do drzwi, Żyd podchodzi bardzo chwiejnym krokiem, otwiera drzwi a tam stoi chochoł (z „Wesela”)
CHOCHOŁ: /śpiewa/
-Miałeś chamie złoty róg... Coo? Na Kazimierzu... o w mordę jeża, to kurwa przejebane...
ŻYD:
-A co?
CHOCHOŁ:
-No bo kurwa pożyczyła mi kasę na weselu a ten luj... –Żyd zatrzaskuje drzwi
ŻYD:
-Ten jest mój kawałek podłogi
WSZYSCY:
-Nie kupuje psa, który na mnie szczeka...
Żyd opada na krzesło bez sił a tymczasem Tukan rozmawia z Dziewczyną (od czasu wizyty Chochoła tylko wtedy po cichu)
TUKAN:
-... widzisz Madziu, wszystko zależy od partnera i jego doświadczenia, w zasadzie są dwie szkoły, pierwsza mówi; szybko i mocno, druga: wolno i delikatnie
MAGDA:
-Sama nie wiem... a ile ma Karol? Mówił Ci?
TUKAN:
-Mówił.
MAGDA:
-I co, i co, i co?
TUKAN:
-Wiem ale nie powiem
Żyd rzyga do miednicy w przerwach popijając piwem, później rzyga dalej
BACA:
-Gaście światło, ktoś idzie!!!
Światło gaśnie, Żyd dalej rzyga...
TUKAN:
-Kurwa kto idzie? Jesteśmy sami
Światło się zapala, wchodzi Kostek z fajką i nic nie mówiąc kładzie się na łóżku, może śpi; Baca zaczyna pić i rzyga z Żydem
WYGASZENIE
==SCENA V==
Baca z Tukanem stoją, reszta leży gdziekolwiek, spijają resztki z butelek po wódce.
BACA & TUKAN
-Autobus czerwony, przez ulice mego miasta mknie mija, mija...
BACA:
-Stop, stop!!!
RAZEM:
-Morza szum, ptaków śpiew... itd.
Tukan upuszcza butelkę, wylewa się wódka, budzi się CWKC /vel. Kostek/ pada na ziemię i zaczyna zlizywać napój
KOSTEK:
-Liżcie to, liżcie
Liżą wszyscy oprócz Magdy
ŻYD: /wstaje patrzy na liżących i nuci/
-Po siódmym jabłuszku ląduję ja w łóżku
Wszyscy wstają, ustawiają się w „pociąg” i śpiewają:
„Do sklepu na dole, przywieźli jabole, hej nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napierdolę”
Wyjeżdżają
WYGASZENIE
==SCENA VI==
(sytuacja analogiczna do tej ze SCENY IV)
Żyd półnagi rozmawia z Bacą, brak Kostka, Tukan i Magda leżą i obserwują.
BACA:
-Karol? Striptiz?
KAROL vel. ŻYD
-Ile dajesz – cisza – ile?
BACA: /mówi jak Kakambo/
-Co? Może być dycha? Co? Sorry ale... sorry...
ŻYD:
-***
Rozbiera się, Tukan zasłania oczy Magdzie Baca się śmieję i nagle spada z krzesła i leży nieprzytomny... Tukan i Magda leżą tak jakby spali... Karol stoi i stoi i stoi...
WYGASZENIE
==SCENA VII = SCENA I==
[[Kategoria:Scenariusze]]