Żołądkowa Gorzka
Legendarna wódka gatunkowa produkowana w lubelskim Polmosie z ziół i skórek niedojrzałych pomarańczy. Na sam dźwięk nazwy tej wódzi banjakom cieknie ślinka, a przed oczami/oczyma ukazują się ciepłe wspomnienia związane nierozłącznie z tym słodko-gorzkim, bursztynowym i doskonale mocno aromatycznym alkoholem. Spośród wielu chwil zapomnienia z żołądkówką, pamięć przywołuje przede wszystkim namiotowe picie w Porębie, gdzie Judek, Kostek i Tukan zagryzali ją ogórkami, a także pamiętny wyjazd do Krynicy, gdzie również często gościła. Również pierwsza męska impreza szarowska nie mogła obyć się bez niej. Bywało, że banjaki, spotykając się bardziej kameralnie, nabywały ćwiarteczkę tego płynu w celu błyskawicznego obalenia. Jest numerem jeden wśród wódek kolorowych – co do tego nie ma wątpliwości! Whisky i koniaki się nie umywają (banjaki uznały Żołądkową za najlepszą wódkę gatunkową w ankiecie przeprowadzonej w 2000 roku).
Choć brzmi to niewiarygodnie, żołądkową można pić również w drinkach!
Niestety nawet najlepsza wódka powodowała czasami różnego rodzaju zawirowania, a – jak sama nazwa wskazuje – najczęściej żołądkowe, o czym na bulwarkach przekonał się Tukan. Całe szczęście, nie wpłynęło to zbytnio na jego psychikę.
