Judek Lepper kontra Kostek Dalibóg Rokita
Poniżej fragmenty rozmowy, którą w marcu 2004 r., pod wrażeniem usłyszanej w Radiu Zet debaty, odbyli za pośrednictwem komunikatora Gadu-Gadu Judek z Kostkiem:
<poem> — Panie...! Panu się chyba coś pomieszało już pod tą łysą głową całkowicie, wie pan! ... — Jak pan śmie takie rzeczy opowiadać? Jak pan śmie? — I nie ma co trzymać rozumu, bo po prostu w głowie, bo włosów nie ma i panu uleciał rozum całkowicie. Bądź pan chociaż troszeczkę przyzwoitym człowiekiem! — I kto tu mówi o przyzwoitości? Barbarzyńca! — Kim pan jest! Kim pan jest! — Agent szkolony w Moskwie! — Pan jest chory? — To niech mi pan powie, jak można się milionów dorobić ciężką pracą wielu pokoleń w jeden rok! — A ten artykuł na Onecie, to pan właśnie pasuje do takich doniesień, wie pan co? Ja panu powiem, kto to organizuje: pan Leszek Zwierz, który ma żółte papiery! Bo pan teraz nie cytował, pan będzie się w prokuraturze tłumaczył! — Proszę bardzo, mnie już cztery razy immunitet odbierano. A pan się na 43 rozprawy nie stawił! — Bo nie muszę. — Nawet nie ma sensu pana pozywać. — Pan dostał dyplom za masło? ... — Ja protestuję! To jest zmowa! Pan i pani Olejnik jesteście w zmowie przeciwko mnie. Ja widziałem, jak rozmawialiście, jeszcze zanim tu wszedłem. — Hej, tego nie było w audycji. Chyba że nie słuchałem całości. — Po audycji było. Nazajutrz. — Aha, a skąd to masz? — Czytałem gdzieś, w Onecie pewnie. — Aha. No, to koniec przerwy. Lecimy dalej.
Chłostaliście go rózgami? Chłostaliście go rózgami?
— A te bojówki, co pan organizował z Ligą Republikańską? — Ogoliliście mu głowę na łyso? — Organizował pan? Danuta Waniek o tym książkę napisała. — Panie Lepper. Pan zawsze mówi nieprawdę. — A gdzie mi tu pan z czymś takim wyjeżdża. Panie pośle, ja nieprawdę? A kto ludzi od lat okrada? Kto zmienia waloryzacje emerytur? — I jestem dumny z tego! Niech pan odpowie, czy człowiek, który ciężkie pobicie zorganizował, może być politykiem? — Ja nikogo nie biłem. — Jest pan w centralnym rejestrze skazanych.
Monika: panie przewodniczący, czy wycofuje się pan z tego, co pan powiedział, że Kwaśniewski to szmaciarz?
— Pani Moniko, szmaciarz to taki, co zbiera stare niepotrzebne rzeczy, i jak pan Kwaśniewski kupuje złom ze Szwecji, to on jest właśnie szmaciarz. — Ja to bym chciał mieć prezydenta wizjonera. — Ty, ile razy tego słuchałeś? — Hmmmmmmmm… Raz dziennie od poniedziałku… Te fajniejsze kawałki. — Ja tylko raz.