Otwórz menu główne

Nowy Orlean

Wersja z dnia 10:37, 20 mar 2016 autorstwa Tukan (dyskusja | edycje) (Utworzono nową stronę "right|200px|Plan Nowego Orleanu '''Nowy Orlean''' – miasto w Stanach Zjednoczonych Ameryki, największa miejscowość stanu Luizjana, poło...")
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Plan Nowego Orleanu

Nowy Orlean – miasto w Stanach Zjednoczonych Ameryki, największa miejscowość stanu Luizjana, położone w bagnistej delcie Mississippi. Założone przez Francuzów w 1718 r., przeszło w ręce hiszpańskie w 1763 r., aby powrócić pod francuskie panowanie w 1801 r. Dwa lata później Bonaparté sprzedał całą Luizjanę wraz z Nowym Orleanem Stanom Zjednoczonym. W mieście mieszały się różne kultury: francuska (w tym tzw. Cajuns, czyli francuscy osadnicy wypędzeni przez Brytyjczyków z Akadii czyli dzisiejszych prowincji Kanady na wschód od Québecu), hiszpańska, kreolska (uciekinierzy z Haiti), murzyńska (to tutaj przybywały statki z niewolnikami z Afryki, których później sprzedawano do pracy na plantacjach bawełny); w XIX w. pojawili się imigranci z Irlandii, Włoch i Niemiec.

Nowy Orlean słynie dziś głównie z Tłustego Wtorku (Mardi Gras), ale tak na prawdę, karnawał trwa tu przez cały rok – szczególnie na głównej ulicy najstarszej dzielnicy miasta (Vieux Carré) czyli Ulicy Burbońskiej (Bourbon Street). Poza tym miasto słynie też ze świetnej luizjańskiej kuchni, opartej w dużym stopniu na świeżych owocach morza i rybach, i do tego dość pikantnej.

Judek nawiedził Nowy Orlean podczas łikendu 21-23 kwietnia 2005 r. wraz z kolegami i koleżankami z pracy. Zamieszkaliśmy w hotelu Royal Sonesta przy Bourbon Street, w samym sercu wielkiej szalonej zabawy i rozpusty... Ale, jak głosi jedno z haseł, które tu się tu głosi, co się zdarzyło na Bourbon Street, niech zostanie na Bourbon Street.

Royal Sonesta Hotel
Hotel Royal Sonesta
Hall
Lokaj w liberi
Basen
Vieux Carré
Widok z Ulicy Bourbon w stronę centrum
Dorożka
Charakterystyczny ażurowy balkonik
A to inny ażurowy balkonik
Pomnik trzech przedstawicieli dżezu nowoorleańskiego: Fatsa Domino, Jumbo Hirta i Pete'a Fountaina
Calle de Chartres
Katedra pw. św. Ludwika...
... przy Placu Jana Pawła II
Przejażdżka tramwajem
O ile Vieux Carré da się jeszcze zwiedzać na piechotę, to do oglądnięcia reszty miasta najlepiej nadaje się zabytkowy tramwaj.
Stary pirat na przystanku
Judek w tramwaju
Zabudowa wyraźnie się zmienia...
... w miarę oddalania się...
... od centrum miasta.
Nad Mississippi
Największa rzeka Północnej Ameryki w całej okazałości
Fauna Mississippi
Statek dawny...
... i trochę nowszy
Bourbon Street nocą
There’s a moon over Bourbon Street tonight I see faces as they pass beneath the pale lamplight I’ve no choice but to follow that call The bright lights, the people, and the moon and all
Nocą na Bourbon Street główną walutą są paciorki, a więc na początek najważniejszą rzeczą jest zdobyć jak najwięcej sznureczków z koralikami. Rzucają je z balkonów laski w minispódniczkach, a tłum facetów stoi na dole i stara się je złapać...
Następnie faceci, którzy już zdobyli odpowiednią ilość paciorków, stają na balkonie i rzucają je przechodzącym na dole dziewczynom, ale tym razem już nie za darmo. Najczęsciej ceną za naszyjnik z koralików jest pokazanie biustu.
Rzecz jasna, najfajniejsze dziewczyny można poznać po liczbie naszyjników...
Jeszcze jedno fajne hasełko
Widok z balkonu w naszym hotelu...
I zbliżenie
Nasz zespół razem z jednym z naszych szefów, a zarazem "przyzwoitką", Dwainem

Nowy Orlean pod wodą

29 sierpnia 2005 r. Stany Zjednoczone nawiedziła jedna z największych klęsk żywiołowych w historii. Huragan Katrina zerwał wały oddzielające Jezioro Pontchartrain od położonego 3 metry poniżej poziomu jeziora Nowego Orleanu. Znaczna część miasta stoi w mocno zanieczyszczonej wodzie (Nowy Orlean był dużym ośrodkiem przemysłu petrochemicznego), w której pływają trupy i uzbrojone bandy szabrowników. Ci, którzy nie utonęli, giną z braku pitnej wody, jedzenia, chorób i szerzącego się w całym tym chaosie bezprawia. Minie co najmniej miesiąc zanim woda zostanie wypompowana, a być może lata zanim miasto zostanie odbudowane – o ile w ogóle będzie się je odbudowywać tam, gdzie było, czyli w depresji.

Zdjęcia z zalanego miasta można zobaczyć np. na stronie Gazety Wyborczej.

Zobacz także