Otwórz menu główne

Zmiany

Wieczór wyborczy, II prezydencki 2005

Usunięte 84 bajty, 14:15, 8 kwi 2016
m
Ostatnio najlepiej typował [[Tukan]], który pomylił się o jedyne 1,6 punkta procentowego. Znowu zapraszamy do próby odgadnięcia wyników, jakie uzyskają kandydaci (podajemy w procentach głosów, wygrywa ten, kto pomyli się w sumie o najmniej).
* Tusk 50,5%, Kaczyński 49,5% [[Wikipedysta:Kostek|ε══з Коѕtеκ]] 11:54, 23 paź 2005 (CEST)
* Tusk 50,8%, Kaczyński 49,2% [[Wikipedysta:Tukan|[[Grafika:Tukan podpis.jpg|50px|Tukan]] [[Tukan|Tukan]]]] 11:59, 23 paź 2005 (CEST)
* Tusk 50,2%, Kaczyński 49,8% [[Wikipedysta:Judek|— [[Judek|'''אפםטנ''']], godz. ]] 13:15, 23 paź 2005 (CEST)
Miesięczny maraton wyborczy dobiegł końca. Populistyczno-konserwatywna prawica zwyciężyła – jak śpiewała Abba, zwyciężca bierze wszystko. Platforma musi obejść się smakiem, wicepremierem z Krakowa i marszałkiem Sejmu (z Gdańska?). Pozostaje mieć nadzieję, że najbliższe pięc lat będzie mimo wszystko lepsze niż ostatnie piętnaście. [[Wikipedysta:Judek|— [[Judek|'''אפםטנ''']], godz. ]] 21:49, 23 paź 2005 (CEST)
Cóż tu dużo pisać. Humoru dzisiaj wyborcy mi nie poprawili. Pozostaje się zastanowić "co by było gdyby?" Czy zwiększenie frekwencji (tragicznej zresztą) pomogło by Tuskowi? Ech. Ale zresztą po co się zastanawiać, i tak noszę w sercu ulgę, że nie ma już Kwacha, któremu dziękuję za prezydenturę "umiaru", pijaństwa i heretyckich błogosławień. Życzę również naszemu byłemu prezydentowi jak najlepiej w ONZcie czy innym MKOlu. Zawsze to lepiej mieć tam Kwacha, bądź co bądź Polaka, niż kogoś innego. Żywię także nadzieję, iż wynik da do myślenia tym wszystkim "niezadowolonym", któży wyrzekli się moralnego i obywatelskiego obowiązku, i nie poszli do wyborów. Szczerze, to leniom i tzw. bezideowcom, oraz innego rodzaju malkontentom powiedział bym WON! Boli mnie posiadanie takich współobywateli, większym szacunkiem żywię elektorat pana Leppera. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że Kaczka trochę się wyłagodzi i nie będzie lansował swoich antyobywatelskich, populistycznych i nietolerancyjnych przekonań tak bardzo jak robił to przez ostatni czas. Wierzę, że dr hab. oprócz wiedzy i inteligencji ma rozsądek, który mówi: "Teraz jestem prezydentem wszystkich Polaków", a to jest wielka odpowiedzialność, spadająca na jego barki. Niech Ci się powodzi Leszku (jak mawiali w Stoczni, aby odróżnić od Bolka), trzymam kciuki, za to żeby Polska była Polską, moją... naszą Polską. Wielkim zbiorowym obowiązkiem. [[Wikipedysta:Tukan|[[Grafika:Tukan podpis.jpg|50px|Tukan]] [[Tukan|Tukan]]]] 01:23, 24 paź 2005 (CEST)
Ciekawe czy jakiś Kaczkofan się wypowie. I czy będzie tak godnie komentował jak my. [[Wikipedysta:Kostek|ε══з Коѕtеκ]] 11:00, 24 paź 2005 (CEST)
: Trzeba przyznać, że mimo wizji zamordyzmu, lustracji, homofobii, antyeuropejskosci, socjalizmu, populizmu, moherowstwa, komisji śledczych, nacjonalizacji, tuszy, łysiny, bliźniaków jednojajowych, ograniczeniu swobód, dekoniunktury, bessy, odpływu kapitału, krzywoustego premiera, deficytu, szafotu Balcerowicza, likwidacji RPP, stagnacji z KRUSem, centralizacji wydatków na opiekę zdrowotną itd. itp. to i tak zachowujemy wielki spokój. Może wprowadzimy Stan Banjenny? [[Wikipedysta:Tukan|[[Grafika:Tukan podpis.jpg|50px|Tukan]] [[Tukan|Tukan]]]] 11:28, 24 paź 2005 (CEST)
A ja jednak jestem dumny z Polski. Choćby dlatego, że Rosjanie i Ukraińcy patrzyli na polskie uczciwe i przejrzyste wybory z podziwem i podkreślali, że można uczyć się demokracji od Polaków. To że największym problemem w ostatnich wyborach był jeden stróż, który zaspał i spóźnił się z otwarciem lokalu wyborczego o 25 minut, jest niewątpliwie wielkim sukcesem. Natomiast sromotną porażkę poniosły polskie sondażownie. Nie wierzę, że setki tysięcy wyborców zmieniło zdanie w ostatniej chwili – coś musiało być nie tak metodzie przedwyborczych badań ankietowych.