Pierwszy i ostatni punkt przesiadkowy na trasie '''[[Wielka Banjacka Wyprawa na Pulau Banjak|Wielkiej Banjackiej Wyprawy na Pulau Banjak]]''' był w Dubaju, największym i najbogatszym ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Oczywiście wiązało się to z tym, że do Tajlandii lecieliśmy liniami Emirates. W pierwszym locie , z Warszawy do Dubaju, [[Agnieszka]] i [[Kuba]] dostali psim swędem miejsce w klasie biznesowej, cholerne burżuje, podczas gdy reszta musiała się gnieść w klasie ekonomicznej. Na szczęście w drugim, dłuższym, locie, - do Bangkoku - miejsca w klasie biznesowej dostali już wszyscy uczestnicy wyprawy. Było bardzo luksusowo, a darmowych kosmetyczek z tamtego lotu, niektórzy uczestnicy używają do dziś.