Joanna Lichocka, posłanka na Sejm RP
za drapanie się środkowym palcem pod okiem w kierunku posłów opozycji, aby w ten sposób uczcić odebranie 2 mld zł chorym na raka i przekazanie ich gadzinowej rozlewni szamba dla ciemnego ludu
Andrzej Duda, prezydent RP
za „luz prawiepięćdziesięciolatka (…), który nagle postanawia rapować; (…) luz szkolnego przychlasta, który próbuje opowiadać dowcipy, no i niestety, (…) luz tak udawany, że aż zęby bolą” i za to, że „we wszystkim poza byciu żadnym (…) jest niewiarygodny, groteskowy, taki, że chce się mu położyć rękę na ramieniu i powiedzieć «Daj spokój, Andrzej. No nie próbuj, naprawdę nie wychodzi.»” (cytaty za Kubą Sieczką)
Anonimowy 35-latek
za zniszczenie stoiska "Zmień piec", bo myślał, że chodzi o hasło: "Zmień płeć"
Grzegorz Piec, starosta konecki
za wystawienie w siedzibie starostwa stolika, krzesła i długopisu na pamiątkę tego, jak prezydent Duda, niczym John Cleese w Latającym Cyrku Monty Pythona, siedząc przy tymże stoliku na tymże krześle pośrodku obskurnego peronu w Końskich, tymże długopisem podpisał ustawę o kolei
József Szájer, węgierski konserwatywny europoseł i homofob
za hipokryzję
Ks. Kazimierz Białk, proboszcz parafii pw. św. Marcina w Łebczu
za wmurowanie w kościele tablicy upamiętniającej to, jak premier Morawiecki, będąc nad morzem na wakacjach, przyjechał do kościoła się pomodlić
|