Objawienie Banjaka
Inwokacja
Najwyższy Düchu Banjaka, zstąp na mnie pod wspaniałą postacią wódki, wina, etc., ewentualnie tytoniu, tabaki i natchnij mnie do bycia w pięknym i upojnym stanie upojenia alkoholowego, które pozwoli osiągnąć Twoją łaskę, dzięki Twojej mocy i cudownemu stworzeniu tego wspaniałego dzieła – wódki, w której objawiasz się nam swoim Düchem, oraz (cenzura), w którym objawiasz się bardzo cieleśnie.
Wezwanie do wiernych
Do wszystkich wyznawców czczących Banjaka pod wszystkimi postaciami: To mówi Banjak poprzez swego proroka. Dzięki łasce Banjaka w ognistej wodzie życia mówię wam to z Krynicy Górskiej, gdzie się poddałem łasce banjackiej przekazanej mnie przez Niego pod postacią ce-dwa-cha-pięć-o-cha. Banjak mówi: Bądźcie mymi wiernymi wyznawcami i sławcie moje Imię we wszystkich monopolach na świecie.
Sławcie Banjaka słowami:
Oda do wódki
Kiedy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko i piłem mleczko.
Kiedy stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Zobaczyłem Cię w Wawel Markecie
I zrobiłem coś fajnego – jak zresztą wiecie.
Piłem wódkę pod płotem i w naszej żulerni,
Zrobiłem to, co zrobić winni wszyscy wierni.
Wódka ma kochana, ty jesteś jak zdrowie,
Nikt się nie dowie jako smakujesz,
Aż jej skosztujesz.
Bądź mi zawsze do pomocy,
Strzeż mnie od wszelkiego niskoprocentowego
I zachowaj mnie od bezalkoholowego.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy,
Bądź zawsze przy mym boku.
Modlitwa do Dücha Banjaka
Jako że jesteś, Düchu, najwyższym zwierzchnikiem, ślij nam deszcze wódki jako świat szeroki i długi, i bądź nam łaskawy, bo jesteśmy Twoimi wiernymi wyznawcami, którzy przestrzegają solennie Twoich poleceń i są Tobie wierni aż po deskę grobową i klozetową. Więc powróć mnie cudem na Banjaka łono, tak jak powróciłeś swoich nieświadomych, lecz wiernych, prawdziwych wyznawców – pierwszych proroków. Spraw, by tak się stało i stawało się zawsze, i na wieki przez Twój żywot uświęcony i naszą gorejącą jak krzak wiarę. Tak się stanie w imię Twoje i Twojego Dücha.
- Amen
- Bamen
- Banen
- Banjen
- Banjan
- Banjak.
Pierwsze widzenie - Banjak objawia się pod trzema postaciami
I zobaczyłem wódkę – alkohol etylowy 40%-owy, wodę ognistą życia, przez którą przemówiłeś, Banjaku. Albowiem etanol jest Banjakiem, a Banjak jest wódką, i wódką i Banjakiem jest Banjak i wódka. A widzę Banjaka w Jego cielesności.
I przemówił Banjak poprzez Nos i Bandzioch. Ave Banjak! I przemówi Banjak przez butelkę Marcysia Łopaty, którą kupił w sklepiku u pani Basi, a butelka będzie wyrocznią i prorokiem.
Drugie widzenie - Panna i Byk
A potem zoczyłem Dziewicę. A nad jej głową świeciło dwanaście złotych gwiazd. I pojawił się Byk z pięćdziesięcioma gwiazdami na rogach. I Byk porwał ją za wielką wodę. I ona obcowała z nim i była jego niewolnicą.
Trzecie widzenie - Sąd Ostateczny
A potem usłyszałem Głos z zaświatów: Oto nadejdzie czas, gdy Nos i Bandzioch, i wszystko, co z Nimi się łączy, poznają Swe najwyższe Imię. I to będzie koniec Banjaka i koniec wszystkiego, i potem nie będzie już nic, co było dotąd. A w dniu końca Banjak osądzi swych wyznawców. Pokornych Słowu Banjaka umieści w Morzu Wódki, w którym pławić się będą. Tych zaś, którzy nie utrzymali Imienia Banjaka w tajemnicy, ześle na pustynię prohibicji. A stamtąd nie będzie ucieczki.
Czwarte widzenie - Nowe Jeruzalem
I przemówił do mnie Banjak tymi słowami: Oto daję wam znak, który będzie wam przypominał o przyszłym Morzu Wódki. Ześlę wam Nową Jerozolimę, aby była waszą siedzibą i świątynią. I ujrzałem Nową Jerozolimę, a był to budynek z cegły i betonu. A beton był zbrojony, a pustaki wypełnione styropianem. Nowa Jerozolima wznosiła się na wysokość czterech kondygnacyj.
Zakończenie
Dalej nie piszę, bo ten długopis jest pijany.