Przewróciło się: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzono nową stronę "''Autor: '''Kuba Sienkiewicz''''' Przewróciło się, niech leży. Cały luksus polega na tym Że nie muszę go podnosić, będę się potykał czasem Będę się...") |
|||
| Linia 1: | Linia 1: | ||
| + | {{YT|url=https://www.youtube.com/watch?v=nzlDYKR5otM}} | ||
''Autor: '''Kuba Sienkiewicz''''' | ''Autor: '''Kuba Sienkiewicz''''' | ||
| − | + | <poem>Przewróciło się, niech leży. Cały luksus polega na tym, | |
| − | Przewróciło się, niech leży. Cały luksus polega na tym | + | Że nie muszę go podnosić, będę się potykał czasem. |
| − | |||
| − | Że nie muszę go podnosić, będę się potykał czasem | ||
| − | |||
Będę się czasem potykał, ale nie muszę sprzątać | Będę się czasem potykał, ale nie muszę sprzątać | ||
| − | + | Zapuściłem się, to zdrowo. Coraz wyżej piętrzą się graty. | |
| − | Zapuściłem się, to zdrowo. Coraz wyżej piętrzą się graty | + | Kiedyś wszystko poukładam, teraz się położę na tym. |
| − | |||
| − | Kiedyś wszystko poukładam, teraz się położę na tym | ||
| − | |||
To mi się wreszcie należy, więc się położę na tym | To mi się wreszcie należy, więc się położę na tym | ||
| + | Coś wylało się, nie szkodzi. Zanim stęchnie, to długo jeszcze. | ||
| + | Ja w tym czasie trochę pośpię, tym bezruchem się napieszczę. | ||
| + | Napieszczę się tym bezruchem, potem otworzę okna. | ||
| − | + | W kątach miejsce dla odpadków, bo w te kąty nikt nie zagląda. | |
| − | + | Łatwiej tak i całkiem znośnie, może czasem coś wyrośnie. | |
| − | + | Może ktoś zwróci uwagę, ale kiedyś się wezmę. | |
| − | |||
| − | |||
| − | |||
| − | |||
| − | W kątach miejsce dla odpadków, bo w te kąty nikt nie zagląda | ||
| − | |||
| − | Łatwiej tak i całkiem znośnie, może czasem coś wyrośnie | ||
| − | |||
| − | Może ktoś zwróci uwagę, ale kiedyś się wezmę | ||
| − | |||
| − | |||
| − | |||
| − | |||
| − | |||
| − | |||
| − | |||
| + | Zapuściłem się, to zdrowo. Cały luksus polega na tym. | ||
| + | Łatwiej tak i całkiem słusznie, może czasem coś wybuchnie. | ||
| + | Będę się czasem potykał, ale kiedyś się wezmę.</poem> | ||
[[Kategoria:Śpiewnik banjacki]] | [[Kategoria:Śpiewnik banjacki]] | ||
Aktualna wersja na dzień 09:32, 7 kwi 2016
Autor: Kuba Sienkiewicz
Przewróciło się, niech leży. Cały luksus polega na tym,
Że nie muszę go podnosić, będę się potykał czasem.
Będę się czasem potykał, ale nie muszę sprzątać
Zapuściłem się, to zdrowo. Coraz wyżej piętrzą się graty.
Kiedyś wszystko poukładam, teraz się położę na tym.
To mi się wreszcie należy, więc się położę na tym
Coś wylało się, nie szkodzi. Zanim stęchnie, to długo jeszcze.
Ja w tym czasie trochę pośpię, tym bezruchem się napieszczę.
Napieszczę się tym bezruchem, potem otworzę okna.
W kątach miejsce dla odpadków, bo w te kąty nikt nie zagląda.
Łatwiej tak i całkiem znośnie, może czasem coś wyrośnie.
Może ktoś zwróci uwagę, ale kiedyś się wezmę.
Zapuściłem się, to zdrowo. Cały luksus polega na tym.
Łatwiej tak i całkiem słusznie, może czasem coś wybuchnie.
Będę się czasem potykał, ale kiedyś się wezmę.
