Jak Bolesław Leśmian napisałby Wlazł kotek na płotek: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
Utworzono nową stronę "{{Tukanowe}} Na płot, co własnym swoim płoctwem przerażony, Wyziorne szczerzy dziury w sen o niedopłocie, Kot, kocurzak miauczurny, wlazł w psocie-łakocie I po..." |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Tukanowe}} | {{Tukanowe}} | ||
<poem> | |||
Na płot, co własnym swoim płoctwem przerażony, | Na płot, co własnym swoim płoctwem przerażony, | ||
Wyziorne szczerzy dziury w sen o niedopłocie, | Wyziorne szczerzy dziury w sen o niedopłocie, | ||
Kot, kocurzak miauczurny, wlazł w psocie-łakocie | Kot, kocurzak miauczurny, wlazł w psocie-łakocie | ||
I podwójnym niekotem ściga cień zielony. | I podwójnym niekotem ściga cień zielony. | ||
:A ty płotem, kociugo, chwiej, | |||
A ty płotem, kociugo, chwiej, | :A ty kotem, płociugo, hej! | ||
A ty kotem, płociugo, hej! | |||
Bezślepia, których nie ma, mrużąc w nieistowia | Bezślepia, których nie ma, mrużąc w nieistowia | ||
Wikłające się w plątwie śpiewnego mruczywa, | Wikłające się w plątwie śpiewnego mruczywa, | ||
Dziewczynę-rozbiodrzynę pod pierzynę wzywa | Dziewczynę-rozbiodrzynę pod pierzynę wzywa | ||
Na bezdosyt całunków i mękę ustowia. | Na bezdosyt całunków i mękę ustowia. | ||
:A ty płotem, kociugo, chwiej, | |||
A ty płotem, kociugo, chwiej, | :A ty kotem, płociugo, hej! | ||
</poem> | |||
A ty kotem, płociugo, hej! | |||
Aktualna wersja na dzień 11:41, 16 mar 2016
Tukanowe drobnostki | |
---|---|
![]() | |
Tukan | Varia |
Napisz do Tukana |
Na płot, co własnym swoim płoctwem przerażony,
Wyziorne szczerzy dziury w sen o niedopłocie,
Kot, kocurzak miauczurny, wlazł w psocie-łakocie
I podwójnym niekotem ściga cień zielony.
A ty płotem, kociugo, chwiej,
A ty kotem, płociugo, hej!
Bezślepia, których nie ma, mrużąc w nieistowia
Wikłające się w plątwie śpiewnego mruczywa,
Dziewczynę-rozbiodrzynę pod pierzynę wzywa
Na bezdosyt całunków i mękę ustowia.
A ty płotem, kociugo, chwiej,
A ty kotem, płociugo, hej!
Autor: Julian Tuwim