<poem>To [[ważne daty|dwudziesty czwarty był lutego]],
Poranna zrzedła mgła,
Wyszło z niej siedem uzbrojonych kryp,
Turecki niosły znak.
No i... :Znów bijatyka, no i... :Znów bijatyka, no i... :Bijatyka cały dzień (dzień! dzień!) :I porąbany dzień, i porąbany łeb, :Razem bracia, aż po zmierzch! :Hej!
Już pierwszy skrada się do burt,
A zwie się "Goździk" i
Z Algieru Pasza wysłał go,
Żeby nam upuścił krwi.
:Znów bijatyka, no i...
Następny zbliża się do burt,
A zwie się "Róży Pąk".
Plunęliśmy ze wszystkich rur
Bardzo prędko szedł na dno.
:Znów bijatyka, no i...
W naszych rękach dwa i dwa na dnie,
Cała reszta zwiała gdzieś,
No a jeden z nich zabraliśmy
Na starej Anglii brzeg.
:Znów bijatyka, no i...</poem>
== Instrukcja śpiewania ==
*''Można śpiewać na dwa głosy – wtedy zalecane jest trzymanie jednej ręki przy uchu, żeby to fachowo i szanciarsko wyglądało.''
*''Można śpiewac inną wersję refrenu:
::<poem>Znów pijatyka, no i... ::Znów pijatyka, no i... ::Pijatyka cały dzień... == Posłuchaj ==* [[media:Stare Dzwony-Bijatyka.ogg|Fragment piosenki (1,5 Mb)]]</poem>