Ptysie w Alpach, 18-25 marca 2006
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
Wyjazd Ptysiów do Austrii był prawie zupełnie fantastyczny. 6 pełnych dni białego szaleństwa to jest to, co Ptysie lubią najbardziej. Podszlifowaliśmy styl, popróbowaliśmy dobrego niemieckeigo piwa i zupełnie oderwaliśmy się od codziennych spraw. Ustalilismy kategoryczny zakaz mówienia o pracy i dzięki temu udało nam się zrelaksować.
Na przyszłość kochani... Jeśli będziecie planowali wyjazd w Alpy w drugiej połowie marca, uderzajcie w wyższe rejony gór. Śnieg na poziomie ok 1500 m n.p.m. o godzinie 9 rano już ma konsystencję kaszy. Własnie z tego powodu "ograniczeni" byliśmy do szusowania na lodowcu w Kaprun zamiast na górze Smittenhohe w Zell am See. Śnieg był pysznie zmrożony i niebezpiecznie nośny.