Scenopis Smacznego

Z BanjaWiki
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

==Scenografia== Pokój; rozmiary nieważne, gdyż każdy tu ma jazdę; szafa, szafa, stół, krzesła, Łóżka, drzwi wejściowe, kopki siana, droga chyba na Ostrołękę, drzwi Balkonowe, na stole świeczki, niebieski plastikowy kubek i kości do gry Tam też pojawiają się trunki, zagrycha itp. Na szafie stoi magnetofon, leżą kasety, wszystko leży w nieładzie; na ziemi walają się buty ubrania itp.

Osoby

Żyd – dalej zwany też Karolem bądź Judkiem, kozia bródka i jarmułka na głowie, którą podczas przedstawienia gdzieś gubi (nieważne kiedy)

Cyklista – dalej zwany też Bacą, śpi w kasku rowerowym z którym się zresztą nigdy nie rozstaje – zawsze ma go na głowie lub trzyma go w ręce

Człowiek w kraciastej czapce – dalej zwany Kostkiem

Człowiek w wełnianej czapce – dalej zwany Tukanem

Dziewczyna – rola mało istotna

Hełbiak – może się pojawi a może nie, kto go wie?

Jasiek – jego nieodłącznym atrybutem jest metalowa balustrada

SCENA I

Wszystkie osoby leża na łóżkach, panuje półmrok, nagle dzwoni zegarek znajdujący się w bliżej nieokreślonym miejscu, budzi się Człowiek w wełnianej czapce, ubrany jest w T-shirt i krótkie spodenki.

CWWC: - Kurwa /zaspany Wstaje z łóżka./ -Kurwa! Gdzie jest ten pierdolony zegar? /zaczyna szukać lecz zegar wyłącza się sam/ - Nooo! /podchodzi do szafy, włącza magnetofon –„Nothing else matters”- budzi się Żyd/ ŻYD: /w piżamie/ - Tukan kurwa, łeb mi pęka /rzuca w niego butem, lecz nie trafia, Tukan podkręca radio, budzi się reszta lokatorów, Człowiek w kraciastej czapce zakłada czapkę/

CWKC: /skacowany/ - Co za luj. FUCK!!!

Tukan wychodzi zostawiając włączone radio, Cyklista ściąga kask i wyłącza radio

CYKLISTA: /zachrypnięty/ - Która godzina?

CWKC: - Nieważne

WSZYSCY: - Każdy tu ma jazdę

ŻYD: /poprawiając jarmułkę/ - Baca kopsnij tankiem

Baca podaje mu Wódkę Lodową, Żyd pije, pije, pije,...

CWKC: -siódma /cisza/ - siódma Kurwa!!!

BACA: - Coo!? Aaa... dzięki.... zaraz rano?

ŻYD: ...,pije, pije, pije,...

CWKC: -Kurwa mać.... wieczorem!!!

ŻYD: ...pije, pije, pije, STOP, kończy butelkę i ciska ją w kąt - Zajebiście /śmiech/ spaliśmy 20 godzin /śmiech/

CWKC: -Taaaaak – długo z namaszczeniem, jak w „Rejsie” Piwowskiego

Tukan wraca z plecakiem, ubrany, w butach

TUKAN: nagle - Kopki siana..., jedzą krowy....,

ŻYD: - Chałupy przykryte okapem

CWKC: -Co jest Tuk?

Tukan: /zdejmując plecak/ -Co zwykle: tank i korniszonki...

ŻYD: /rzuca się na niego/ -Taaak? Dawaj!

Tukan: -Odejdź żydzie, przyjdzie czas i na to /stawia zakupy na stole, stawia także 5 szklanek, reszta domowników zaczyna się przebierać i krząta się po pokoju; CWKC zapala papierosa/

WYGASZENIE

SCENA II

Przy stole siedzą 4 osoby poznane wcześniej, na jednym z łóżek leży Hełbi – widać, że miał ciężką noc, obok łóżka leży miednica z zawartością; osoby przy stole grają w kości (Meksykanka) i piją wódkę, pod stołem leżą puste puszki po browarze, na stole 7 świec

ŻYD: -Pięćset /uśmiecha się ironicznie/

BACA: -Co za luj – sprawdza i podnosi kubek, zapada chwila ciszy... – Kurwa mać!!! Góra mięcha!!!

Wszyscy wstają, biorą Żyda i kładą się na nim przygniatając go, w trakcie tej „akcji” wchodzi Dziewczyna, wypija setkę wódki i kładzie się na łóżku obok Hełbiego... Tymczasem towarzystwo wstaje i pije wódkę przy stole, w radiu leci K44 i Tukan z CWKC zaczynają rapować z piwem w rękach, Baca z Żydem grają nadal a „raperzy” zataczają się po pokoju WYGASZENIE

SCENA III

Balkon z balustradą; osoby: Dziewczyna, Jasiek, CWKC, Tukan. Tukan i CWKC palą papierosy

Tukan: -Mocne

CWKC: /z dumą/ -Ze wschodu...

DZIEWCZYNA: -Daj spróbować

CWKC: /do Tukana/ -Myślisz, że mogę?

TUKAN: -Hm? Rakotwórcze substancje powodujące zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego i oddechowego, prowadzące do bezpłodności, nowotworów płuc i mózgu, oraz posiadające właściwości mutagenne może przyjmować jedynie osoba w pełni świadoma konsekwencji i w pełni dojrzała, nie należy częstować papierosami osoby co do, których są jakieś wątpliwości.... jasne poczęstuj ją, kobieta prosi a ty stoisz jak słup soli

(w tym miejscu niestety następuje pewna nieciągłość, gdyż rękopis uległ zniszczeniu 
a jego odtworzenie jest niemożliwe- przyp. autora)
Prawdopodobny kształt tej sceny był następujący:

Jasiek stojący na balustradzie... na balkon wchodzi Hełbi...

CWKC i TUKAN: /razem/ -Jasiek zejdź natychmiast

Na zewnątrz pada deszcz, Jan zaczyna śpiewać „I’m singing in the rain”

HEŁBI: /pełnym przejęcia drżącym głosem/ -Proszę zejdź, cóż ja bez Ciebie pocznę

Jasiek patrzy na całą czwórkę, schodzi, łapie się Hełbiego i razem wychodzą. CWKC podaje dziewczynie papierosa

Dziewczyna zaciąga się papierosem...

DZIEWCZYNA: -Spróbowałam papierosa (hik!) i bardzo mi (hik!) smakowało – zatacza się, wszyscy wchodza do pokoju. WYGASZENIE

SCENA IV

Żyd półnagi stoi na środku pokoju z butelką Wódki Lodowej. Dziewczyna z Tukanem leżą na łóżku, CWKC nieobecny, Baca siedzi na krześle obojętne gdzie.

ŻYD: /pijany/

-Bombowce z kiszoną kapustą lecą i lecą, i... zrzucają kapustę z ogórkami NIE!!!! A budżet państwa na tym traci... tu trzeba uchwalić uchwałę o uchwale z paragrafem 22-gim o rozporządzeniu o elektryfikacji i korzystaniu z dróg kolejowych przez bombowce... Kurwa! – następuje atak głupawki

Pukanie do drzwi, Żyd podchodzi bardzo chwiejnym krokiem, otwiera drzwi a tam stoi chochoł (z „Wesela”)

CHOCHOŁ: /śpiewa/ -Miałeś chamie złoty róg... Coo? Na Kazimierzu... o w mordę jeża, to kurwa przejebane...

ŻYD: -A co?

CHOCHOŁ: -No bo kurwa pożyczyła mi kasę na weselu a ten luj... –Żyd zatrzaskuje drzwi

ŻYD: -Ten jest mój kawałek podłogi

WSZYSCY: -Nie kupuje psa, który na mnie szczeka...

Żyd opada na krzesło bez sił a tymczasem Tukan rozmawia z Dziewczyną (od czasu wizyty Chochoła tylko wtedy po cichu)

TUKAN: -... widzisz Madziu, wszystko zależy od partnera i jego doświadczenia, w zasadzie są dwie szkoły, pierwsza mówi; szybko i mocno, druga: wolno i delikatnie

MAGDA: -Sama nie wiem... a ile ma Karol? Mówił Ci?

TUKAN: -Mówił.

MAGDA: -I co, i co, i co?

TUKAN: -Wiem ale nie powiem

Żyd rzyga do miednicy w przerwach popijając piwem, później rzyga dalej

BACA: -Gaście światło, ktoś idzie!!!

Światło gaśnie, Żyd dalej rzyga...

TUKAN: -Kurwa kto idzie? Jesteśmy sami

Światło się zapala, wchodzi Kostek z fajką i nic nie mówiąc kładzie się na łóżku, może śpi; Baca zaczyna pić i rzyga z Żydem WYGASZENIE

SCENA V

Baca z Tukanem stoją, reszta leży gdziekolwiek, spijają resztki z butelek po wódce.

BACA & TUKAN -Autobus czerwony, przez ulice mego miasta mknie mija, mija...

BACA: -Stop, stop!!!

RAZEM: -Morza szum, ptaków śpiew... itd.

Tukan upuszcza butelkę, wylewa się wódka, budzi się CWKC /vel. Kostek/ pada na ziemię i zaczyna zlizywać napój

KOSTEK: -Liżcie to, liżcie

Liżą wszyscy oprócz Magdy ŻYD: /wstaje patrzy na liżących i nuci/ -Po siódmym jabłuszku ląduję ja w łóżku

Wszyscy wstają, ustawiają się w „pociąg” i śpiewają: „Do sklepu na dole, przywieźli jabole, hej nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napierdolę”

Wyjeżdżają

WYGASZENIE

SCENA VI

(sytuacja analogiczna do tej ze SCENY IV)

Żyd półnagi rozmawia z Bacą, brak Kostka, Tukan i Magda leżą i obserwują.

BACA: -Karol? Striptiz?

KAROL vel. ŻYD -Ile dajesz – cisza – ile?

BACA: /mówi jak Kakambo/ -Co? Może być dycha? Co? Sorry ale... sorry...

ŻYD: -*** Rozbiera się, Tukan zasłania oczy Magdzie Baca się śmieję i nagle spada z krzesła i leży nieprzytomny... Tukan i Magda leżą tak jakby spali... Karol stoi i stoi i stoi...

WYGASZENIE

SCENA VII = SCENA I