Odwiedziny grobu Krysi, listopad 2005

Z BanjaWiki
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

To spotkanie było banjackie.

Poniżej opis dla tych, których nie było, oraz dla tych, którzy chcą powspominać.

Ave Banjak

Okazja

Zaduszki. Jest czas refleksji i wspominania naszych bliskich. Proponuję, byśmy, jak co roku, odwiedzili naszą Krysię. Jajco

Termin i miejsce

  • 5 listopada 2005 r, godz. 15:30
  • Cmentarz Bronowicki, zwany również Cmentarzem na Pasterniku, położony na wzgórzu Pasternik (ulica Pasternik w Krakowie).

Obecni

Chętni, ale nie mogli

Przebieg

Wszyscy spotkaliśmy się na parkingu pod wejściem na cmentarz. Mimo, iż nie przybyliśmy bardzo licznie to udało nam się zająć i tak około 1/3 miejsc parkingowych. Po wyjęciu śpiącej Dagmarki z fotelika brać banjacka udała się wgłąb cmentarza, na grób naszej Wychowawczyni. Po drodze Hełbi ze względu na trzymaną na rękach, śpiącą Dagmarkę poprosił Kostka o zakup znicza i poźniejsze jego odpalenie, a nawet postawienie z podwójnym przeżegnaniem się. Pomodliliśmy się za Krysię a następnie udaliśmy się na parking, gdzie toczyły się tradycyjne konwersacje. Baca przestępujący z nogi na nogę z przyczyn fizjiologicznych oddalił się w ustronne miejsce nieopodal nekropolii, które jednak nie okazało się być dziewiczym, lecz raczej nagminnym miejscem znajdowania ulgi w nagłej potrzebie. Po powrocie Bacy nieustannie śpiąca Dagmarka została umieszczona z powrotem w foteliku, a kolektyw podjął decyzję o przeniesieniu się w przyjemniejsze miejsce na rozmowy. Początkowo miała to być ponoć nowo otwarta knajpa naszego licealnego kolegi Sylwka, ale ostatecznie wylądowaliśmy w komercyjnym McDonaldzie. Tam też Dagmarka stwierdziła, że Basia Z. to wcale nie "Basia" tylko "Babcia" i chwyciwszy ją za ręke dziarsko poprowadziła nas do McDonalda. W "restauracji innej niż wszystkie" geny Hełbiaka dały znać o sobie bo córeczka wylała trochę kawy na spodnie Basi. :D Poźniej już się zebraliśmy, ładnie pożegnaliśmy i rozjechaliśy się w swoich kierunkach.