Disco-polo czyli wieś tańczy i śpiewa, 11 sierpnia 2006: Różnice pomiędzy wersjami

Z BanjaWiki
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(Utworzono nową stronę "== Termin i miejsce == * Piątek, 11 sierpnia 2006 r., godz. 21 * U Gabci == O co chodzi? == Impreza przebierana pod hasłem: Disco-polo czyli wieś tańczy...")
 
m (Zastępowanie tekstu - ";)" na "{{;)|}}")
 
(Nie pokazano 9 pośrednich wersji utworzonych przez tego samego użytkownika)
Linia 1: Linia 1:
 +
{{Niebanjackie}}
 +
 
== Termin i miejsce ==
 
== Termin i miejsce ==
 
* Piątek, 11 sierpnia 2006 r., godz. 21
 
* Piątek, 11 sierpnia 2006 r., godz. 21
Linia 15: Linia 17:
 
== Chętni, ale nie mogą ==
 
== Chętni, ale nie mogą ==
 
* [[Ptysie|Ptysie]] - Urlopują się w Zakopanem... Pozdrawiamy wieś...
 
* [[Ptysie|Ptysie]] - Urlopują się w Zakopanem... Pozdrawiamy wieś...
* [[Wikipedysta:Tukan|[[Grafika:Tukan podpis.jpg|50px|Tukan]] [[Tukan|Tukan]]]] – wiadomo czemu
+
* [[Grafika:Tukan podpis.jpg|50px|Tukan]] [[Tukan|Tukan]] – wiadomo czemu
  
 
== Co się stało? ==
 
== Co się stało? ==
* [[gabcia]]: jest 8 rano. Leze, o dziwo w swoim wlasnym lozku, choc, z tego co pamietam, zasypialam u kolezanki na stole... W sumie malo pamietam. Nie wiem co sie stalo... Padlam jako pierwsza. Z tego co udalo mi sie wyczaic: wyrwana muszla klozetowa (?????????!!!!!!!!!), zlamany stol w kuchni (znowu), szesnascie tysiecy paczek po petach porozrzucanych po calym mieszkaniu, przesiakniety zoladkowa Kubus Puchatek, zapchana definitywnie wanna (???!!!), obrazona kolezanka, i BRAVO na stole. Chyba ide spac. Zdjecia dorzuce pozniej;) Impreze uznaje za udana :)
+
* [[gabcia]]: jest 8 rano. Leze, o dziwo w swoim wlasnym lozku, choc, z tego co pamietam, zasypialam u kolezanki na stole... W sumie malo pamietam. Nie wiem co sie stalo... Padlam jako pierwsza. Z tego co udalo mi sie wyczaic: wyrwana muszla klozetowa (?????????!!!!!!!!!), zlamany stol w kuchni (znowu), szesnascie tysiecy paczek po petach porozrzucanych po calym mieszkaniu, przesiakniety zoladkowa Kubus Puchatek, zapchana definitywnie wanna (???!!!), obrazona kolezanka, i BRAVO na stole. Chyba ide spac. Zdjecia dorzuce pozniej{{;)|}} Impreze uznaje za udana {{haha|}}
 +
 
 +
Ja też obudziłem się we własnym łóżku, ale w jakiś przedziwny sposób stałem się posiadaczem cudzej (ponoć Agaty) komórki. — [[Judek|'''אפםטנ''']], godz. 10:01, 12 sie 2006 (CEST)
 +
 
 +
== Wspomnienie Judka ==
 +
To była impreza, którą po dziesięciu latach nadal wspominam z rozrzewnieniem. Dotarłem do Gabci późno, wprost z wieczoru kawalerskiego. Impreza była przebierana, więc przebierałem się – już nie pamiętam za kogo – w windzie (jak przed wejściem na basen w ''Seksmisji''). Gospodyni już spała, ale impreza trwała w najlepsze. Szczegółów samej balangi nie pamiętam (ktoś chyba tańczył na stole), ale w pewnym momencie zauważyłem, że impreza przenosi się w inne miejsce. Ludzie nagle zaczęli się ubierać i wychodzić. Ktoś dał mi do potrzymania swój telefon komórkowy, który ja włożyłem do kieszeni, i też wyszedłem.
 +
 
 +
Przed blokiem między niektórymi gośćmi wywiązała się bójka. Nie wiem, o co poszło, i nie bardzo o to dbałem. Wsiadłem za to do taksówki z ludźmi, którzy, jak sądziłem, wybierali się na dalszą część zabawy. Po dotarciu na miejsce, wszedłem z nimi do mieszkania, gdzie ku mojemu zdumieniu okazało się, że jednak nie zamierzają kontynuować domówki, tylko idą spać. Nie pozostało mi nic innego, jak zamówić nową taksówkę i wrócić do domu.
 +
 
 +
Obudziwszy się nazajutrz, jak już zaznaczyłem, we własnym łóżku, odczytałem powyższy wpis Gabci o stanie jej mieszkania. Dopytałem ją o szczegóły na Gadu Gadu, a gdy wspomniała, że jednej z jej koleżanek zginął telefon, wyznałem, że w nieznany mi sposób znalazł się on u mnie. Na co Gabcia zareagowała największym zdumieniem:
 +
 
 +
— Jak to? To ty tu byłeś?!
  
Ja też obudziłem się we własnym łóżku, ale w jakiś przedziwny sposób stałem się posiadaczem cudzej (ponoć Agaty) komórki. [[Wikipedysta:Judek|— [[Judek|'''אפםטנ''']], godz. ]] 10:01, 12 sie 2006 (CEST)
+
Ostatnią rzeczą, jaką pamiętam, jest pomoc Gabci w przymocowaniu kibla z powrotem do posadzki.
  
[[Kategoria:Odbyte spotkania]]
+
[[Judek|'''אפםטנ''']]‎, 26 mar 2016

Aktualna wersja na dzień 00:53, 21 kwi 2016

To spotkanie nie może być uznane za banjackie, gdyż był na nim tylko jeden członek zwyczajny BMMG.


Termin i miejsce

  • Piątek, 11 sierpnia 2006 r., godz. 21
  • U Gabci

O co chodzi?

Impreza przebierana pod hasłem: Disco-polo czyli wieś tańczy i śpiewa

Przebrania obowiązkowe

Obecni

Chętni, ale nie mogą

  • Ptysie - Urlopują się w Zakopanem... Pozdrawiamy wieś...
  • Tukan Tukan – wiadomo czemu

Co się stało?

  • gabcia: jest 8 rano. Leze, o dziwo w swoim wlasnym lozku, choc, z tego co pamietam, zasypialam u kolezanki na stole... W sumie malo pamietam. Nie wiem co sie stalo... Padlam jako pierwsza. Z tego co udalo mi sie wyczaic: wyrwana muszla klozetowa (?????????!!!!!!!!!), zlamany stol w kuchni (znowu), szesnascie tysiecy paczek po petach porozrzucanych po calym mieszkaniu, przesiakniety zoladkowa Kubus Puchatek, zapchana definitywnie wanna (???!!!), obrazona kolezanka, i BRAVO na stole. Chyba ide spac. Zdjecia dorzuce pozniejMrugnięcie.png Impreze uznaje za udana Uśmiech.png

Ja też obudziłem się we własnym łóżku, ale w jakiś przedziwny sposób stałem się posiadaczem cudzej (ponoć Agaty) komórki. — אפםטנ, godz. 10:01, 12 sie 2006 (CEST)

Wspomnienie Judka

To była impreza, którą po dziesięciu latach nadal wspominam z rozrzewnieniem. Dotarłem do Gabci późno, wprost z wieczoru kawalerskiego. Impreza była przebierana, więc przebierałem się – już nie pamiętam za kogo – w windzie (jak przed wejściem na basen w Seksmisji). Gospodyni już spała, ale impreza trwała w najlepsze. Szczegółów samej balangi nie pamiętam (ktoś chyba tańczył na stole), ale w pewnym momencie zauważyłem, że impreza przenosi się w inne miejsce. Ludzie nagle zaczęli się ubierać i wychodzić. Ktoś dał mi do potrzymania swój telefon komórkowy, który ja włożyłem do kieszeni, i też wyszedłem.

Przed blokiem między niektórymi gośćmi wywiązała się bójka. Nie wiem, o co poszło, i nie bardzo o to dbałem. Wsiadłem za to do taksówki z ludźmi, którzy, jak sądziłem, wybierali się na dalszą część zabawy. Po dotarciu na miejsce, wszedłem z nimi do mieszkania, gdzie ku mojemu zdumieniu okazało się, że jednak nie zamierzają kontynuować domówki, tylko idą spać. Nie pozostało mi nic innego, jak zamówić nową taksówkę i wrócić do domu.

Obudziwszy się nazajutrz, jak już zaznaczyłem, we własnym łóżku, odczytałem powyższy wpis Gabci o stanie jej mieszkania. Dopytałem ją o szczegóły na Gadu Gadu, a gdy wspomniała, że jednej z jej koleżanek zginął telefon, wyznałem, że w nieznany mi sposób znalazł się on u mnie. Na co Gabcia zareagowała największym zdumieniem:

— Jak to? To ty tu byłeś?!

Ostatnią rzeczą, jaką pamiętam, jest pomoc Gabci w przymocowaniu kibla z powrotem do posadzki.

אפםטנ‎, 26 mar 2016