Spotkanie przy winie w Lokatorze, 6 czerwca 2005: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzono nową stronę "{{Odbyte spotkanie}} right|Kuba sery i wino! ==Termin i miejsce== *6 czerwca 2005 r. godz. 19:30 *Lokator ==Obecni== *Tukan *Guta...") |
m (Zastępowanie tekstu - ";)" na "{{;)|}}") |
||
Linia 16: | Linia 16: | ||
Dziś okazało się, po raz kolejny, że Polak Węgier dwa bratanki....., po kolejnym spontanicznym lokatorze , rozumiemy co sprawiło, że Bem wybył z Polski i rajdnął sie do Madziarska. Rzeczą tą było cudowne wino, jakie tam się majstruje a u nas nie. Cóż, nie mamy nic przeciwko. aby wspomóc w ten sposób gospodarke węgierską, zwłaszcza gdy po wyliczeniach Kuby okazało się bardziej opłacalnym picie wina niż piwa. Jedno jest pewne, takie wieczory nie zdażają sie często, a sądząc po nastroju Guty, dwóch banjaków: Tukan i Kuba mogą w przyszłości mieć zakaz wstępu do Lokatora, z niezrozumiałych przyczyn, ale kto zrozumie kobiety ? Spotkanie było spontaniczne, banjackie i co najważniejsze Banjacko spontaniczne, kto nie widział niech żal mu ..... ściśnie. | Dziś okazało się, po raz kolejny, że Polak Węgier dwa bratanki....., po kolejnym spontanicznym lokatorze , rozumiemy co sprawiło, że Bem wybył z Polski i rajdnął sie do Madziarska. Rzeczą tą było cudowne wino, jakie tam się majstruje a u nas nie. Cóż, nie mamy nic przeciwko. aby wspomóc w ten sposób gospodarke węgierską, zwłaszcza gdy po wyliczeniach Kuby okazało się bardziej opłacalnym picie wina niż piwa. Jedno jest pewne, takie wieczory nie zdażają sie często, a sądząc po nastroju Guty, dwóch banjaków: Tukan i Kuba mogą w przyszłości mieć zakaz wstępu do Lokatora, z niezrozumiałych przyczyn, ale kto zrozumie kobiety ? Spotkanie było spontaniczne, banjackie i co najważniejsze Banjacko spontaniczne, kto nie widział niech żal mu ..... ściśnie. | ||
* Żałuję, żałuję, żałuję! Ale gdzie te bratanki węgierskie? [[Kostek]] 13:34, 7 cze 2005 (CEST) | * Żałuję, żałuję, żałuję! Ale gdzie te bratanki węgierskie? [[Kostek]] 13:34, 7 cze 2005 (CEST) | ||
− | * Tukan, daliśmy czadu, daliśmy... jeszcze mnie trochę głowa pobolewa;) Ale sery pleśniowe z winem są doskonałe! Szczególnie Błękitny Lazur! Nie ma lepszej kompozycji. [[Kuba]] 18:22, 7 cze 2005 (CEST) | + | * Tukan, daliśmy czadu, daliśmy... jeszcze mnie trochę głowa pobolewa{{;)|}} Ale sery pleśniowe z winem są doskonałe! Szczególnie Błękitny Lazur! Nie ma lepszej kompozycji. [[Kuba]] 18:22, 7 cze 2005 (CEST) |
Aktualna wersja na dzień 00:53, 21 kwi 2016
To spotkanie było banjackie. Poniżej opis dla tych, których nie było, oraz dla tych, którzy chcą powspominać. Ave Banjak |
Termin i miejsce
- 6 czerwca 2005 r. godz. 19:30
- Lokator
Obecni
- Tukan
- Guta – zbulwersowana za barem
- Jajco – w końcu dotarł
- Kuba
- Lucas – przez chwilę
- Pio – w czeluściach lokalu
Dyskusja
Dziś okazało się, po raz kolejny, że Polak Węgier dwa bratanki....., po kolejnym spontanicznym lokatorze , rozumiemy co sprawiło, że Bem wybył z Polski i rajdnął sie do Madziarska. Rzeczą tą było cudowne wino, jakie tam się majstruje a u nas nie. Cóż, nie mamy nic przeciwko. aby wspomóc w ten sposób gospodarke węgierską, zwłaszcza gdy po wyliczeniach Kuby okazało się bardziej opłacalnym picie wina niż piwa. Jedno jest pewne, takie wieczory nie zdażają sie często, a sądząc po nastroju Guty, dwóch banjaków: Tukan i Kuba mogą w przyszłości mieć zakaz wstępu do Lokatora, z niezrozumiałych przyczyn, ale kto zrozumie kobiety ? Spotkanie było spontaniczne, banjackie i co najważniejsze Banjacko spontaniczne, kto nie widział niech żal mu ..... ściśnie.