Otwórz menu główne

Zmiany

Odlane badziewie na krakowskim Rynku

Usunięte 44 bajty, 00:54, 9 kwi 2016
m
Zastępowanie tekstu - "[[Grafika:litwa_flaga.jpg|30px| Lucas]]" na "30px| Lucas"
* Chciałoby się sparafrazować Rokickie (Rokitniańskie, Jasiowo-Marysiowe, dalibóg nie wiem, jak to napisać) zawołanie ''Nicea o muerte''... ''Dworcowy albo wypier**laj!'' Kolo ma bardzo rozbudowane ''ego'', jak każdy artysta, choć może i ma podstawy, bo mu za jego artyzm płacą, musi jednak wiedzieć, że ''ego'' i wyczulenie Krakusów jest jeszcze większe i nie będzie nam jakiś bubek mówił, jak jest najlepiej. My wiemy, jak jest najlepiej. Jakby był Michałem Aniołem, to możnaby dyskutować, ale przy całym szacunku, do małego palca Rafaela nawet nie dorasta. Zauważalne jest również to, że Polakom jak już się uda odnieść sukces, to wyrasta całe pole piórek, których nie potrafią pielęgnować w inny sposób, niż zadufanie, pycha i brak pokory. Panie Mitoraj, serdecznie dziękujemy za prezent, niech nam Pan zaufa, poradzimy sobie zarówno z jego ciężarem, jak i ogromem. [[Grafika:Tukan podpis.jpg|50px|Tukan]] [[Tukan|Tukan]] 11:42, 6 paź 2005 (CEST)
* Już w trakcie wystawy pana Mitoraja nie podobała mi się kupa żelastwa na Rynku. Zgadzam się z przedmówcami, że jego rzeźba najlepiej pasuje na plac nowego dworca. Kocham Kraków właśnie za to, że jest jaki jest i nie da sobie wcisnąć byle g...a. Niech sobie jedzie z tym do [[Warszawa|Warszawy]] i postawi gdzieś na placu zamkowym, mają już palmę, to i pusta głowa z żelaza może się przyda. [[Wikipedysta:Lucas|[[Grafika:litwa_flaga.jpg|30px|]] [[Lucas]]]]
* O! [[Lucas|Wszeteczniku]] potworny! Dam Ci ja to-to na warszawskim placu Zamkowym stawiać. Tam Zygmusia na kolumnie aż nadto. Wystawa, tymczasowa, niech będzie (jeśli mnie pamięć nie myli, to już nawet była). Ale na żadne stałe podarunki tego typu nie przystaję! Swoją drogą, jeszcze tak bardzo duchem Krakowa nie przesiąkłem, bym się uważał za godnego komentatora tego tematu, ale jeśli wolno mi swoje trzy, sympatyckie grosze wtrącić, to i do mnie najbardziej przemawia umieszczenie tej rzeźby na placu nowego dworca. Natomiast w ogóle nie znajduje u mnie akceptacji wysoko zadarty nos pana Mitoraja, sarkający na poglądy Obdarowywanych! (to pisał [[Motyl]], ale się nie podpisał)
** Przepraszam, że się wcinam. Cieszę się, że wciągnąłem w dyskusję naszych kochanych przyjaciół z Warszawy, tak naprawdę wam również nie życze tego pomnika ;).[[Wikipedysta:Lucas|[[Grafika:litwa_flaga.jpg|30px|]] [[Lucas]]]]
** Nie miałbym nic przeciwko tymczasowej, paromiesięcznej wystawie na Rynku. Ale obawiam się, że jak to w Polsce, a w Krakowie zwłaszcza, nie ma nic trwalszego niż prowizorki i ta rzeźba może już tu zostać na zawsze. W końcu emocje opadną i nikomu już nie będzie chciało się protestować. Z tą [[:Grafika:Tour_eiffel.jpg|górą żelaztwa]] na Polach Marsowych było podobnie, ale jak już pisałem wyżej, Kraków to nie Paryż! — [[Judek|'''אפםטנ''']], godz. 15:54, 6 paź 2005 (CEST)
*** Oooo, szanowny banie! Nie porównuj ''Obandażowanej Głowy'' do paryskiej Wieży. Gdzie Rzym, gdzie Krym. Wieża, kiedy ją stawiano, była czymś tak awangardowym, zaskakującym i pięknym w swojej brzydocie, że gdzie tu porównać do niej takie coś, co jest niby klasyczną rzeźbą grecką, niby sztuką nowoczesną, a tak naprawdę tanim, efekciarskim miksem postmodernistycznym, który ma się podobać wszystkim. Marcel Duchamp wystawił w muzeum muszlę klozetową wyśmiewając granice do jakich doszła sztuka. Z drugiej strony, gdyby ktoś teraz wystawił kibel, to już byłoby bezwartościowe – bo byłoby tylko miernym naśladownictwem. [http://pl.wikipedia.org/wiki/Marcel_Duchamp W biogramie Duchampa] wyczytałem, że ''gdy zorientował się, że muzea walczą o jego prace, wykonał kopie najpopularniejszych i porozsyłał''. Odnoszę wrażenie, że pan Mitoraj robi to samo, tylko że zupełnie poważnie i dla kasy lub sławy, a raczej popularności. [[Kostek|ε══з Коѕtеκ]] 16:14, 6 paź 2005 (CEST)