Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Wieści ze Strasburga

Dodane 12 bajtów, 16:16, 13 mar 2022
Szukanie tańszych substytutów idzie mi chyba całkiem nie źle. Zresztą w tutejszych supermarketach jest to dosyć ułatwione. Etykiety na półkach podają ceny zarówno w euro, jak i we frankach, a do tego obok ceny za jedno opakowanie podana jest cena w przeliczeniu na standardową jednostkę (kilogram, litr itp.). Oprócz tego w jednym z supermarketów przy najlichszych artykułach danego rodzaju umieszcza się specjalne etykietki z napisem „najtańsze”, żeby można było jeszcze łatwiej znaleźć najtańszy substytut. Przy wejściu do innego sklepu znalazłem tabliczkę, na której było napisane wprost: „tu nie ma produktów wysokiej jakości; tu są produkty tanie”. ''Nota bene'' to właśnie ten sklep, w którym robię zakupy. Nazywa się Mutant.
Okazuje się, że zamiast kupować cały ser, można kupić jego tańszy substytut czyli ser tarty – pewnie to jakie ścinki z fabryki, ale da się jakoś jeść. ''Bleu d’Auvergne '' jest za to bardzo smacznym tańszym substytutem sera ''roquefort''. Z tańszego substytutu odpestkowanych oliwek, jakim są oliwki z pestkami, ostatecznie zrezygnowałem – szkoda zębów. Tańszym substytutem porządnego [[wino|wina]] są zlewki różnych win zmieszanych w jednej butelce; ale nawet to wydało mi się za drogie. Jedyny alkohol, na jaki mnie tu stać, to piwo ''Ottweiler Pils '' – 0,40 € / 0,5 l (tańsze od barszczu i do tego niezłe!).
No, a najważniejszym z tańszych substytutów jest tańszy substytut chleba czyli słynna francuska bagietka. To takie dziwne pieczywo, które ma 70 cm długości; o siódmej rano, kiedy jest świeże, nie da się ukroić, bo jest miękkie jak wata; a parę godzin później, gdy sczerstwieje, też nie da się ukroić, chyba że piłą do drewna. Ale to i tak smaczniejsze od tutejszego chleba…

Menu nawigacyjne